75% osób źle postawiło diagnozę – case study. Czy wiesz wszystko o brodawkach?

To jeden z tych przypadków, gdzie łatwo o poważny błąd. 

Od razu uprzedzam – na początku tej historii nie miałam jeszcze nawyku robienia skrzętnych notatek podsumowujących wizytę i robienia zdjęć przed i po zabiegu. Dlatego nie pamiętam dokładnie co wtedy zaleciłam i nie mam zdjęć przed opracowaniem stóp. Mimo wszystko myślę, że i tak będzie to dla Ciebie bardzo ciekawe case study. Jakiś czas temu wrzuciłam zdjęcie po opracowaniu tych stóp na grupę z pytaniem co to jest. Aż 75% osób postawiło błędną diagnozę! Dlatego zapraszam Cię do dalszej części artykułu, odłóż wszystko co robisz i włącz laserową koncentrację. Jestem przekonana, że spotkasz się z podobnymi przypadkami w swoim gabinecie. 

Wywiad:

Nasze pierwsze spotkanie było w 2017 roku. 

Mężczyzna około 40 lat, zdrowy, początki otyłości. Praca 12h w butach BHP od 10 lat. Żywienie na szybko, byle co, byle jak.

W tym wypadku nie mogłam poszaleć – pan mieszka w Irlandii i w Polsce jest tylko okazjonalnie. 

Opis zmian:

Skóra na przodostopiu była niemal jak u dziecka, jednak pięty stanowiły duże wyzwanie. Hiperkeratoza była bardzo twarda i krucha. Zupełnie pozbawiona elastyczności i nawilżenia. W wielu miejscach była popękana, miejscowo aż do krwi. Powodowała duży dyskomfort podczas chodzenia. 

Już po tym opisie powinna pojawić Ci się myśl “oho! Tak nierównomierne rozłożenie zrogowaceń sugeruje spore nieprawidłowości w biomechanice!”. I ja się z Tobą zgadzam, brawo! Oczywiście odesłałam do naszej fizjoterapeutki Agnieszki, która specjalizuje się w ortopodologii, ale pan nie dotarł. 

Co zrobiłam podczas tej wizyty?

Opracowałam ile się da zrogowacenia. Trwało to około 1,5 godziny i było bardzo męczące. Skóra była tak twarda, że nie poddawała się żadnym próbą zmiękczenia. Pan wyjeżdżał następnego dnia, więc nie wchodziło w grę rozłożenie oczyszczenia na raty. 

Poniżej wklejam Ci jak wyglądały jego pięty po oczyszczeniu:

Jeżeli coś Cię zaniepokoiło w wyglądzie tej skóry – miej cierpliwość i czytaj dalej 🙂

… i słuch o nim zaginął. Wrócił do Irlandii i od tamtej pory się nie widzieliśmy. 

Aż do lipca 2021 roku.

Był piękny, słoneczny dzień, w którym dziękowałam sama sobie za zainstalowanie klimy… Ok, ok już bez poetyckich dygresji 😉

Pięty na tej wizycie wyglądały tak:

Jest jedna dobra wiadomość – tym razem mamy miesiąc na doprowadzenie ich do ładu. Oczywiście w pierwszej kolejności został umówiony na badanie biomechaniki chodu oraz zrobienie indywidualnych wkładek ortopedycznych, żeby wyrównać obciążęnie na stopach. 

Na pierwszej wizycie zrobiłam przymoczki (Clarena pedicure soft gel) i po 15 minutach zaczęłam oczyszczać dłutem #8 oraz skaleplem #20. Oczyściłam tylko do takiej głębokości, na jaką udało się zmiękczyć zrogowacenie, ale mimo to było to trudne, czasochłonne i męczące.

Ważne! Nie użyłam w ogóle frezarki, żeby nie stymulować skóry! 

Ponieważ pęknięcia były głębokie zaleciłam mój bojowy zestaw na pękające pięty: lakier Cicaleine 1 raz dziennie i krem Cicaleine 2 razy dziennie, oba produkty są z Asepty. 

Na zakończenie zabiegu zrobiłam okluzję z Suprasorb F i maści Kerasan. 

Pamiętaj, że żeby okluzja nie zwiększała TEWL (transepidermalnej ucieczki wody) folia musi zapewniać wymianę gazową. Najbardziej optymalny czas okluzji to 12 godzin.

Tak wyglądały pięty po zabiegu:

Jak widzisz daleko im do ideału. Dlaczego zakończyłam zabieg w tym momecie? Bo wiedziałam, że skóra nie jest gotowa na głębsze oczyszczenie. Były momenty podkrwawiające, skóra była zupełnie pozbawiona elastyczności. Ten pierwszy zabieg to była baza pod terapię domową, która miała na celu przygotować skórę do dalszych działań.

Kolejna wizyta odbyła się po 2 tygodniach. Jesteś ciekawa efektów?

Proszę bardzo! 

Tak wyglądały przed zabiegiem:

A tak po zabiegu:

Skóra nie wymagała przymoczków, wystarczył standardowy zmiękczacz w spray’u (ja używam Kerasanu) i z łatwością mogłam oczyścić pozostałe zrogowacenie. Pęknięcia były całkowicie zregenerowane, nie obejmowały już skóry właściwej, a skóra pięknie nawilżona. Tym razem wyrównałam powierzchnię skóry frezarką jednak robiłam to techniką “na zimno” – wydłużone okresy chłodzenia frezu podczas pracy pulsacyjnej oraz maksymalne zminimalizowanie pracy na skórze.

..::tutaj przeczytasz więcej na temat pracy skalpelem i frezarką::..

Do domu został zalecony krem Akildia i lakier Cicaleine doraźnie jeżeli pojawią się pęknięcia w przyszłości.

Zawsze jak widzę piękną regenerację, to podczas opracowywania mam tak dziką satysfakcję, że mam wrażenie, że cieszę się bardziej niż właściciel tych stóp 😉 Zboczenie zawodowe, nie poradzisz nic 😀 

Wróćmy teraz do tego, co pewnie najbardziej Cię intryguje:

Czy na tej skórze nie są przypadkiem brodawki wirusowe?

Nie!

I to był ten błąd, który popełniła większość pytanych osób.

Żeby to wytłumaczyć musimy cofnąć się do budowy skóry i wywiadu, który opisałam Ci na początku. 

Jak pewnie wiesz skóra składa się z wielu warstw:. 

  • Warstwa siateczkowata 
  • Warstwa brodawkowata
  • Warstwa podstawna 
  • Warstwa kolczysta 
  • Warstwa ziarnista 
  • Warstwa jasna 
  • Warstwa rogowa 

Każda z tych warstw ma odmienną budowę i funkcje, dzięki czemu tworzą wspólnie niesamowity organ. 

W sytuacji tak dużego ucisku i utraty elastyczności jak w omawianym przypadku, każdy krok będzie powodował uraz mechaniczny coraz głębszych warstw skóry. W efekcie powstają trwałe uszkodzenia w skórze właściwej, czyli tak jak na załączonym obrazku – w warstwie brodawkowatej. Nieregularność, którą widzisz to powiększone brodawki skórne, które tworzą połączenie pomiędzy naskórkiem, a skórą właściwą. Prawda, że można je łatwo pomylić z brodawkami wirusowymi? 

Widzisz, nie chodzi tylko o to, żeby umieć wyrecytować kolejność warstw skóry o każdej porze dnia i nocy. Tą wiedzę trzeba umieć wykorzystać, dlatego nazywam to anatomią praktyczną. W połączeniu z wiedzą o fizjologii skóry, patomechanizmie powstawania hiperkeratoz i sposobie doboru składników aktywnych preparatów możemy dokonywać spektakularne efekty. 

Jeżeli potrzebujesz wsparcia w poukładaniu sobie tej wiedzy w głowie i pokazaniu tych wszystkich zależności w jasny i przejrzysty sposób to znaczy, że jesteś idealną kandydatką do dołączenia do grupy Kursantów PediWOW Expert  w tym kursie z ogromną drobiazgowością omawiam skórę chcę mieć pod swoimi skrzydłami tylko osoby, które chcą się rozwijać i szukać głębiej, a nie działać tylko powierzchownie, a skoro tu jesteś to znaczy, że zależy Ci na tym samym!